Daj sobie prawo
- insidebook
- 12 paź 2017
- 3 minut(y) czytania
Tytuł: Coaching w sytuacji kryzysu. Jak przekuć trudności w dobre doświadczenia?
Autor: Dominika Paradowska, Joanna Płuciennik
Wydawnictwo: Samo Sedno
Rok 2017

Kryzys może dopaść każdego. Nie znamy dnia ani godziny. Ktoś bliski zachoruje, stracimy pracę, huragan zniszczy dorobek naszego życia. Trudne doświadczenia wpisane są w nasze życie. Pytanie brzmi: czy jest jakiś sposób by sobie poradzić z kryzysem? Takie rozwiązanie proponują w swojej książce Dominika Paradowska i Joanna Płuciennik „Coaching w sytuacji kryzysu. Jak przekuć trudności w dobre doświadczenie?” i opisanej tam „ścieżce wojownika”. W książce nie ma samej teorii, autorki zawarły w niej również ponad 50 ćwiczeń, dzięki którym aktywnie uczestniczy się w procesie zmiany, jeśli zechce się je wykonywać (nie są one obowiązkowe). Dostajemy w swoje ręce podręcznik, w którym teoria łączy się z praktyką w sposób przyjazny czytelnikowi.
Natalia: Miałam już w swoich rękach kilka książek (czy też poradników) dotyczących rozwoju osobistego. Znam też trochę to hasło, że mogę osiągnąć wszystko, czego chcę. Czy wobec tego miałam jakieś oczekiwania wobec tej książki? Przyznam szczerze, że nie. Wyciągając ją ze skrzynki nie myślałam o tym, czy będzie ciekawa, miała znośną treść, obieca mi coś. Teraz po przeczytaniu cieszę się z mojego podejścia. Choć tytuł sugeruje, że jest to książka typowo o coachingu, ja nie miałam poczucia, że czytam taki poradnik. Bardziej widoczna była dla mnie strona psychologiczna. Napisana jasnym i zrozumiałym językiem w prosty sposób dociera do czytelnika. Autorki nigdzie nie obiecują nierealnej zmiany, wyjaśniają wszystko w sposób jak najprostszy, dlatego nie czułam, że coś przede mną ukrywają. Jest sporo ćwiczeń i to jest ta wyraźniejsza strona coachingu, chociaż i one nie narzucają w poleceniach tego wprost. Mi osobiście ta książka wiele dała. Zjawiła się w momencie, kiedy w moim życiu faktycznie pojawił się kryzys i pomogła. Na swój sposób czuję się lepiej (jeśli tak można to nazwać). Ja polecam, wszystko wyjaśnione, nie znalazłam żadnej zasłony dymnej, ćwiczenia proste, ale nie łatwe. Nie męczyłam się przy czytaniu, a to dla mnie jako czytelnika też jest istotne. Nie razi mnie też hasło „coaching”, które może być w ostatnich latach mocno eksploatowane. A jeśli nie widzę minusów znaczy to tylko jedno 10/10.
PS. Zrobiłam wszystkie 52 ćwiczenia.
Honorata: Powiem szczerze, że jak na okładce zobaczyłam słowo „coaching”, to mnie zmroziło. Jest ono tak ostatnio nadużywane, że słabo mi się robi jak tylko je widzę. Część osób piszących o coachingu w ogóle nie ma pojęcia, czym on naprawdę jest, z czym się wiąże, jakie ma wady i zalety. Więc z bardzo dużą rezerwą podeszłam do czytania książki. Na szczęście okazało się, że jest to naprawdę dobre opracowanie i poradnik, który może wielu osobom pomóc w sytuacji kryzysowej. Najbardziej podoba mi się logika i wskazanie poszczególnych kroków, które czytelnik może podjąć, żeby poradzić sobie z problemem. Bardzo to proste (nie znaczy, że łatwe!) i przystępne. Oczywiście przyczepię się do czegoś, a mianowicie do części drugiej. Chodzi o rozróżnienia pomiędzy poszczególnymi formami pomocy. Mam wrażenie, że różnice pomiędzy nimi, w szczególności pomiędzy psychoterapią i coachingiem kryzysu leżą zupełnie gdzie indziej. Moim zdaniem wcale nie chodzi o podejście do klienta, metody pracy itd. To, co zostało napisane w Rozdziale 2 drugiej części mogłoby z powodzeniem zostać nazwane psychoterapią. Psychoterapeuta też na początku wiele wyjaśnia, pracuje wykorzystując mocne strony klienta i mu towarzyszy. To, co odróżnia tak naprawdę te dwie metody to stopień złożoności problemów danej osoby. Do coacha można przyjść i naprawdę skorzystać na spotkaniach w momencie, kiedy mamy do czynienia „tylko” z kryzysem. Jeśli w grę wchodzą jakiekolwiek zaburzenia emocjonalne, psychiczne, dotyczące zachowań, to wtedy warto udać się do psychoterapeuty. Moja ocena 8/10.
Raz jeden, Natalia dała ocenę wyższą od Honoraty :D
Uśredniamy i wychodzi 9
